Pisarstwo

Piekielna Góra

Las, ciemno, brak nadziei. To piekielna góra w moim życiu się mieni. Ja, żebrak światła, łazarz wiary. Szukam drogi przez moczary. Zabłądziłem w cieniach, wśród wilków dzikich i pohukiwań mądrych sów. Szukam wyjścia, gdzie ciemności panują, gdzie mrok czule mnie spowija. Drogi

Aniele mój kochany

Aniele mój kochany mnie zawsze ochraniasz wierzę ufam i szanuję za troskę aniele mój a okno już w nim coraz mniej cegieł lecz to nic nie znaczy pewnie odświeżą Na szczęście mieszkam tam gdzie las i trawa patrzę przez okno otwarte za twoimi skrzydłami aniele mój dzięki tobie warte
12